Baby Design Lupo Comfort nasza opinia
Kiedy para spodziewa się dziecka zawsze dochodzi do etapu kiedy zaczyna rozglądać się za wyprawką. Nieodzownym elementem ekwipunku niemowlęcego jest wózek. Trzeba się zdecydować na konkretny model i czasami okazuje się, że dokonaliśmy strzału w dziesiątkę, a czasem że zakup jest nazwijmy to "do poprawki".
My swoje poszukiwania wózka zaczęliśmy dość wcześnie, no jakoś pod koniec stycznia. Tak, dobrze czytacie pod koniec stycznia :-) Możecie powiedzieć, że wariatka ze mnie, przecież z ciążą na początku miałam problemy, a już w czwartym miesiącu wózki oglądałam?!
Kiedy to taka radość pooglądać:-) Dodatkowo byliśmy w Trójmieście u endokrynologa, więc po drodze chcieliśmy zobaczyć co oferują sklepy.
Pierwszy nasz typ to hurtownia Akpol na Jaśkowej Dolinie we Wrzeszczu. Weszliśmy na halę i dostaliśmy oczopląsu!
Kiedyś nasze mamy/babcie nie miały problemu, mogły cieszyć się że mają jakikolwiek wózek, a my....? Co tu wybrać, przecież tego są setki, jeśli nie tysiące! Tutek, Bebetto, Zagma, X-lander, Tako, Draco, Quinny, .... nazw można wymieniać bezliku!
Na co jednak trzeba zwrócić uwagę?
Miły pan z obsługi wszystko nam pokazywał, rozkładał porównywał. Jeździłam po sklepie chyba 20 różnymi modelami. Jedne wyższe, drugie niższe, jedne bardziej zwrotne inne mniej. Mieliśmy z Kornelkowym Tatą mętlik.
Stwierdziliśmy, że jak na jedną wizytę to wystarczy nam wrażeń, tym bardziej że pan jeszcze poopowiadał nam o fotelikach samochodowych.
Podziękowaliśmy za instruktaż i pojechaliśmy dalej,.... do Smyka. A tam kolejny szok,... kolejne wózki, ale inne marki: Maxi Cosi, Mutsy, Baby Design, Chicco, Espiro, BabySafe,.... czy to się kiedyś kończy?
Kolejne jazdy po sklepie, przykleszczone palce mojego męża podczas składania Bebetto Nico Plus, opiłki żelaza pod paznokciem przy składaniu Zagmy X6 (ale to już dwa miesiące później w lokalnej hurtowni dziecięcej) i wreszcie przyglądanie się jak małżeństwo spodziewające się dziecka znacznie wcześniej niż my decyduje się na zakup Baby Design Lupo.
Dopiero wtedy zwróciliśmy uwagę na ten wózek. Spodobał się nam od samego początku, ale zdecydowaliśmy się na nowszy model Lupo Comfort, z uwagi na dodatkowe wyściełanie w spacerówce, bo przecież Kornelka będzie jeździła nią zimą i pewnie jeszcze do końca nie będzie dobrze siedziała i większe koła niż Lupo.
Po wózek wróciliśmy dopiero na początku maja i chociaż początkowo miał być to wózek w kolorze fuksji:
źródło: internet
to w między czasie okazało się, że kolor ten był produkowany w 2013 roku i został wycofany, natomiast dla 2014 prowadzono nowe dwa kolory, w tym nasz:
źródło: internet
Generalnie wózek nieco różni się od swojego poprzednika z 2013 roku i co więcej nawet nasz różni się jeszcze od tego na zdjęciu producenta.
Producent deklarował zmiany polegające na:
źródło: internet
U nas natomiast rama z logiem jest ciemna a logo jasne i jakość zastosowanego materiału do tapicerki wydaje się być z wyższej niż poprzednio półki.
W rzeczywistości wózek prezentuje się tak:
Jeśli chodzi o naszą opinię, to jak na razie możemy mówić tylko i wyłącznie o gondoli i stelażu, bo spacerówki jeszcze nie mamy przetestowanej.
Co do wersji głębokiej wózka, to gondola nie należy do tych najmniejszych i wygrywa tutaj w zestawianiu np. z Mutsy czy X-landerem. Ma ok. 80 cm co daje szansę na dłuższe jeżdżenie tą wersją wózka. Przegrywa natomiast z wózkami marki Camarelo, gdzie gondola nie tylko jest dłuższa ale i znacznie szersza.
Dodatkową zaletą gondoli jest podnoszone oparcie (my jeszcze z niego nie korzystaliśmy, ale wiemy że takowe jest), natomiast aby je unieść trzeba zajrzeć w "bebechy" tapicerki.
Budka gondoli ma odpinane fragmenty z moskitierą, co umożliwia dziecku podziwianie tego co je otacza, jak i dostarcza więcej powietrza.
Mocowanie gondoli jest bardzo łatwe, znajduje się po bokach jak w innych modelach różnych firm, natomiast aby gondolę wypiąć, należy chwycić za rączkę na spodzie i po prostu gondolę wyciągnąć. Dodatkowo wersja głęboka posiada wspornik, który stabilizuje w poziomie ze stelażem gondolę. Jest to bardzo ważne, gdyż miałam okazję zobaczyć np. jak w wózkach Mutsy gondola opadała do przodu, a dziecko wewnątrz ześlizgiwało się w dół, co nie było ani wygodne, ani też bezpieczne.
Jeśli zaś mowa o stelażu, to ma on przednie (mniejsze od tylnych) koła skrętne, z możliwością blokady i koszyk na zakupy zapinany na zamek, ale przewiewny siateczkowy z ładownością do 3kg.
Składanie ramy jest bardzo proste, wystarczy nacisnąć na siwe dwa przyciski i odrobinę podciągnąć czarne wajchy przy rączce i już ramę da się "złamać". Złożona jest bardzo mała, a po dodatkowym zdjęciu kółek z pewnością zmieści się i do bardzo małego auta.
Nawet samą gondolę można złożyć praktycznie na płasko, wtedy zajmuje może 10cm na wysokość, wystarczy odhaczyć pod tapicerką metalowe wsporniki (bardzo przydatne, jeśli ktoś wybiera się na urlop dość daleko i chce cały wózek zabrać ze sobą).
Dla nas aspekt składania i rozkładania wózka był bardzo ważny (nieco mniej niż jego wielkość z uwagi na auto typu kombi), ponieważ często z jeździmy samochodem z wózkiem na spacery za miastem.
Co do wad Lupo Comfort, bo o zaletach w zasadzie ciągle coś tutaj Wam piszę, to potwierdziły się skrzypiące kółka, które już wyczytałam w kilku opiniach na temat tego wózka. Problem jednak można szybko rozwiązać odrobiną tawotu lub WD40, a wynika on w zasadzie z faktu, że podzespoły jeżdżące wózka nie są fabrycznie nasmarowane z uwagi na ryzyko ubrudzenia tapicerki w kartonie, w jaki jest zapakowany.
Drugą wadą jest to, że nie można do wózka dokupić dedykowanej parasolki, po prostu producent nie ma takowej w swojej ofercie. Uniwersalne parasolki dostępne w sklepach mają natomiast mniejsze obejmki w uchwytach niż rama wózka, przez co momentalnie parasolka się wyhacza i jedyną możliwością jest przymocowanie jej na gumowym wykończeniu budki pod tapicerką.
W zestawie nie ma też pełnowymiarowego pokrowca przeciwdeszczowego. Jest nazwałabym to "fragment folii", który osłania tylko część odkrytą wózka, co raczej pełni rolę przeciwwiatrową niż przeciwdeszczową.
Również wszelkie moskitiery trzeba sobie dokupić dodatkowo.
Wózek jest umiarkowanie ciężki, wersja z gondolą waży 14,5kg, jednak ja znoszę Kornelkę w samej gondoli, a stelaż wyjmuję z piwnicy, więc jego waga zupełnie mi nie przeszkadza. Sama gondola waży 3,9kg + oczywiście waga rosnącej z dnia na dzień Kornelki.
Podsumowując razem z Kornelkowym Tatą uważamy póki co, że lepszego wyboru nie mogliśmy w tym przedziale cenowym dokonać:-)
Owszem jak patrzę na inne wózki, to niejednokrotnie sobie myślę, że nasz przy nich jest taki "zwyczajny", mało reprezentacyjny, ale przecież wygląd to nie wszystko, najważniejsze że nam się dobrze prowadzi ten wózek.
O wersji spacerowej napiszę jak już będziemy jej używać i wyrobimy sobie pewne zdanie. Jednak póki co zapowiada się równie obiecująco co wersja głęboka.
Kolejny wpis na temat tutaj
Mój wózek lada dzień okaże się czy był strzałem w 10-tkę czy też nie, kosztował sporo... Jednak już teraz wiem, że największy jego minus to brak skrętnych kół, no bo... NIKT mi nie powiedział, że to takie ważne, nigdzie o tym nie przeczytałam... dopiero po paru dniach od zakupu wogóle zdałam sobie sprawę że inne wózki takie koła mają, ech. no zawaliłam no...
OdpowiedzUsuńWitam,czy po kolejnych 2,5 miesiacach uzytkowania Wasza dobra opinia co do wozka potwierdza sie? Rodze w polowie grudnia i jmocno sklaniam sie ku temu modelowi.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak jesteśmy nadal bardzo zadowoleni z wózka. Prowadzi się bardzo lekko i szybko składa. Skrzypiące koła po nasmarowaniu na początku użytkowania już nam nie doskwierają i wszystko sprawuje się bardzo dobrze.
UsuńMoja bliska koleżanka ma wózek marki Camarelo i również jest super. Teraz bym zastanowiła się jeszcze nad wózkiem właśnie tej marki bo użytkuje się nam je bardzo podobnie, tylko jej wózek ma większą gondolę.
My tez mamy od stycznia 2014 Baby Design i moge szczerze polecic. Latwo sie skreca, w miare lekki, stelaz szybciutko sie sklada. Gondole bez problemu sie wpina i wyciaga. Mamy kolor bezowy. Od lipca jezdzimy spacerowka i tez jest super. Jedynym minusem sa te folie przeciwdeszczowe, ale budki nie przemakaja tak jak np. Quinny, wiec da sie przezyc. Naprawde polecam :)
UsuńWitam, czy wózek w kolorze turkus w rzeczywistości bardzo różni się od tego katalogowego?na zdjęciach wydaje się dużo jaśniejszy.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie różni się znacząco, nasze zdjęcia były robione na słoneczku, więc wyszedł trochę jaśniejszy. Warto jednak, jeśli ma Pani/Pan wątpliwości przejść się np. do Smyka albo innego sklepu sprzedającego te wózki i obejrzeć go na żywo.
OdpowiedzUsuńdziękuję ślicznie za szybką odpowiedz:)niestety nie ma tego koloru dostępnego w sklepie w całym Wrocławiu:(muszę więc chyba zaryzykować:)Pozdrawiam
Usuńa możesz mi powiedzieć jakiego fotelika samochodowego używałaś? Bo zdecydowałam się na ten wózek tylko jeszcze nie wiem co z fotelikiem :-)
OdpowiedzUsuńDo kompletu dokupiliśmy fotelik Maxi Cosi CabrioFix z adapterami. Fotelik bardzo bezpieczny, choć mamy nadzieję tego nie sprawdzać i na razie zestaw sprawuje się bez zarzutu.
UsuńDziękuję za odpowiedź, też wybraliśmy ten fotelik :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za patent z WD40, bo to tak naprawdę jedyna wada jaką widzimy w wózku. Również mam kolor turkusowy, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńWitam. Kupiłem 2 tygodnie temu Lupo dokładnie ten model http://www.zabawkismyka.pl/Wozek-2w1-Baby-Design-Lupo-New-Gleboko-Spacerowy-09-Bezowy,p,3187 z nowej linii 2015 i jest piękny. Ze względu że mieszkam na wiosce potrzebowałam wygodnego wózka dla dziecka brak chodników daje się we znaki. Nierówności pokonuje bez problemu nic nie skrzypi i nic nie trzeszczy. Osobiście drugi raz też bym kupiła b jest piękny i ten kolor. Polecam wam dziewczyny jak się nad tym zastanawiacie :)
OdpowiedzUsuńWitam, mam również ten sam wózek i problem z parasolką. Czy ktoś może znalazł parasolkę pasującą do tego wózka, bo w te upały to ciężko;(
OdpowiedzUsuńWitajcie,
OdpowiedzUsuńzakup wózka to faktycznie poważna sprawa:-) można oszaleć z natłoku możliwości.
Też mnie przekonuje babyDesing. Pomimo, że założyliśmy sobie dużo wyższy budżet na zakup wózka, okazało się że żaden z tych markowych wózków mi nie odpowiada - toporne, ciężkie. ehh.
Dzięki za podpowiedź dot. kolor. Miałam wątpliwości, bo ten turkus nie jest dostępny nigdzie stacjonarnie w Trójmieście a skrawek 3x3 materiału z próbnika nie za wiele oddaje.
Witam
OdpowiedzUsuńTrochę późno trafiłam na tą stronę ale podzielę się swoim doświadczeniem odnośnie wózków.
Jestem mama 4 miesięcznego Leosia i dzisiaj zakupiłam właśnie Lupo comfort w kolorze czarnym. Pomyślicie dziecko 4 miesiące a ja dopiero kupuje wózek :-) Juz wyjaśniam ... do tej pory byliśmy użytkownikiem Mutsy Igo, zakochana byłam w tym wózku w jego wyglądzie w tym że tak leciutko się prowadził, lekko składał, lekka gondola i tp i td w ogóle mód malina. Dzięki Bogu posłuchałam męża i kupiliśmy sam stelaż i
gondolę bo chyba bym dalej jeździła i płakała jak do tej pory. Wózek zero amortyzacji , Leoś biedny cały latał w tym wózku ,jak jechaliśmy po dziurach czy nieciekawym chodniku. masakra!!!!!a na prawdę dużo chodzimy bo mały lubi spacery i robimy dziennie nawet po 10 km. Wózek sprzedałam za dużo niższą cenę niż kupiłam i już jesteśmy w plecy ale trudno wolę żeby moje dziecko miało wiekszy komfort jazdy niż w tym extra wyglądającym ( jak dla mnie , bo nadal wizualnie mi się podoba) wózku,który nadaje się na zakupy do galerii i gładziutkie chodniki .
no i teraz właśnie czekam na Lupo i z tego co czytam na forach różnych, w końcu mam nadzieję będę zadowolona i Leoś też.Pojeździmy jeszcze w gondoli, bo w Mutsy już się prawie nie mieściliśmy.
Jak trochę pospacerujemy naszą nową bryką to będę mogła powiedzieć czy warto przepłacać za coś bo nam sie podoba a jest nie praktyczne czy lepiej kupić coś tańszego a jednak lepszego?? Może się okaże dobre bo polskie :-)