Pizza pełnoziarnista - przepis
Obiecałam Wam przepisy, zatem słowa dotrzymuję :-)
Wreszcie odnajduję moje stare zapędy do kucharzenia.
Master Chef'em nigdy nie byłam i na pewno nie będę, ale kiedyś marzyła mi się mała knajpka, w której sama byłabym szefem kuchni. Potem marzył mi się dietetyczny catering (kiedy to w moim mieście nawet o tym nie słyszano) albo restauracyjka z dokładnie sprecyzowanym kalorycznie menu. Wtedy to sobie wymyśliłam, bo tego nie było, ale funduszy też nie miałam więc na marzeniach się skończyło... i jakoś tak przestawałam ciekawie gotować... robiłam standardowe obiady polaków: schabowy, pierś panierowaną, mielony, makaron z sosem,itp.... do znudzenia na zmianę, nie zdrowo, smażenie.... a jak mi się nie chciało, to w ruch szły gotowce albo bar mleczny, a na rynku lokalnym pojawiły się dietetyczne cateringi i tyle zostało z marzeń....
Teraz wrócił mi stary zapał i entuzjazm. Będę gotowała sama, ciekawie, kolorowo i zdrowo.
Dziś na pierwszy ogień pizza pełnoziarnista. Przepis wyszukany w internecie na blogu: marta-gotuje.pl , ale zmieniony przeze mnie.
Oczywiście możecie dobrać farsz według Waszego uznania. Ja podaję wartość kaloryczną tego co w przepisie i na zdjęciu.
Zaczyn drożdżowy:
- 30 g świeżych drożdży,
- 100 ml letniej wody,
- 1 płaska łyżeczka cukru trzcinowego.
Ciasto:
- 200 g mąka pszenna pełnoziarnista,
- 100 g mąka pszenna orkiszowa,
- 1/2 płaskiej łyżeczki soli,
- 2 łyżki oliwy z oliwek
Sos:
- 50 g koncentratu pomidorowego,
- 50 g keczupu łagodnego Heinz (zamiast keczupu można dać passatę pomidorową, ja dałam keczup bo w pierwotnej wersji nie miało być bardzo dietetycznie, bo pizza nie miała być dla mnie),
- łyżeczka oregano,
- mielone zioła greckie (ostatnio zachwycam się mieszankami ziół marki Kotanyi)
Farsz:
- 230 g piersi z kurczaka (u mnie wyszło tyle przy jednej piersi, może być więcej lub nieco mniej :-)),
- główka brokuła, bez tzw. "głąba",
- dwa pomidory średniej wielkości,
- kula mozzarelli (u nas zwykła, mogłaby być light).
Przygotowanie:
Drożdże należy rozpuścić w letniej wodzie z dodatkiem cukru i odstawić na ok. 10 min., aby zaczęły pracować. Ja przykrywam je ściereczką i przygotowuję resztę składników.
Mąkę mieszamy z solą, następnie dodajemy przepracowane nieco drożdże, oliwę i wodę. Mieszamy ciasto najpierw łyżką, a potem zagniatamy. Możemy wesprzeć się mikserem, ja jednak wolę drożdżowe ciasta traktować ręką :-)
Ciasto może być dość rzadkie, wówczas można dodać odrobinę mąki, ale nie za dużo, gdyż trzeba pamiętać, że mąka pełnoziarnista chłonie wodę po czasie i ciasto może wyjść za twarde. Ja preferuję w takim przypadku krótsze zagniatanie i odstawienie ciasta do wyrośnięcia.
Ciasto powinno podwoić objętość, co następuje w ciągu 30 min. do godziny.
Kiedy ciasto rośnie, można przygotować farsz.
Ja smażyłam na patelni teflonowej pierś z kurczaka, doprawiałam je mieszanką przypraw do drobiu, ale można zamiast kurczaka położyć na pizzy np. tuńczyka w sosie własnym (co kto lubi ). Brokuł warto przed położeniem na pizzę nieco podgotować, gdyż może być twardy, pomidory sparzyłam i
obrałam ze skórki.
Kiedy ciasto już nam urośnie, rozwałkowujemy je na blaszce, u mnie wyszło to dość bezkształtnie, ale następnym razem się poprawię :-) Smarujemy je sosem pomidorowym i układamy farsz.
Pizzę pieczemy na dolnej półce w rozgrzanym do 220 stopni piekarniku, przez ok. 15-20 min.
Wartość kaloryczna całej pizzy, to 1990 kalorii (można ją było nieco odchudzić przez zmianę sera i składników sosu)
Pizza podzielona została na 6 kawałków, wartość kaloryczna 1/6 pizzy to 332 kcal.
Dodam, że jednym kawałkiem takiej pełnoziarnistej pizzy się najadłam :-)
Życzę smacznego :-)
Wreszcie odnajduję moje stare zapędy do kucharzenia.
Master Chef'em nigdy nie byłam i na pewno nie będę, ale kiedyś marzyła mi się mała knajpka, w której sama byłabym szefem kuchni. Potem marzył mi się dietetyczny catering (kiedy to w moim mieście nawet o tym nie słyszano) albo restauracyjka z dokładnie sprecyzowanym kalorycznie menu. Wtedy to sobie wymyśliłam, bo tego nie było, ale funduszy też nie miałam więc na marzeniach się skończyło... i jakoś tak przestawałam ciekawie gotować... robiłam standardowe obiady polaków: schabowy, pierś panierowaną, mielony, makaron z sosem,itp.... do znudzenia na zmianę, nie zdrowo, smażenie.... a jak mi się nie chciało, to w ruch szły gotowce albo bar mleczny, a na rynku lokalnym pojawiły się dietetyczne cateringi i tyle zostało z marzeń....
Teraz wrócił mi stary zapał i entuzjazm. Będę gotowała sama, ciekawie, kolorowo i zdrowo.
Dziś na pierwszy ogień pizza pełnoziarnista. Przepis wyszukany w internecie na blogu: marta-gotuje.pl , ale zmieniony przeze mnie.
Oczywiście możecie dobrać farsz według Waszego uznania. Ja podaję wartość kaloryczną tego co w przepisie i na zdjęciu.
Zaczyn drożdżowy:
- 30 g świeżych drożdży,
- 100 ml letniej wody,
- 1 płaska łyżeczka cukru trzcinowego.
Ciasto:
- 200 g mąka pszenna pełnoziarnista,
- 100 g mąka pszenna orkiszowa,
- 1/2 płaskiej łyżeczki soli,
- 2 łyżki oliwy z oliwek
Sos:
- 50 g koncentratu pomidorowego,
- 50 g keczupu łagodnego Heinz (zamiast keczupu można dać passatę pomidorową, ja dałam keczup bo w pierwotnej wersji nie miało być bardzo dietetycznie, bo pizza nie miała być dla mnie),
- łyżeczka oregano,
- mielone zioła greckie (ostatnio zachwycam się mieszankami ziół marki Kotanyi)
Farsz:
- 230 g piersi z kurczaka (u mnie wyszło tyle przy jednej piersi, może być więcej lub nieco mniej :-)),
- główka brokuła, bez tzw. "głąba",
- dwa pomidory średniej wielkości,
- kula mozzarelli (u nas zwykła, mogłaby być light).
Przygotowanie:
Drożdże należy rozpuścić w letniej wodzie z dodatkiem cukru i odstawić na ok. 10 min., aby zaczęły pracować. Ja przykrywam je ściereczką i przygotowuję resztę składników.
Mąkę mieszamy z solą, następnie dodajemy przepracowane nieco drożdże, oliwę i wodę. Mieszamy ciasto najpierw łyżką, a potem zagniatamy. Możemy wesprzeć się mikserem, ja jednak wolę drożdżowe ciasta traktować ręką :-)
Ciasto może być dość rzadkie, wówczas można dodać odrobinę mąki, ale nie za dużo, gdyż trzeba pamiętać, że mąka pełnoziarnista chłonie wodę po czasie i ciasto może wyjść za twarde. Ja preferuję w takim przypadku krótsze zagniatanie i odstawienie ciasta do wyrośnięcia.
Ciasto powinno podwoić objętość, co następuje w ciągu 30 min. do godziny.
Kiedy ciasto rośnie, można przygotować farsz.
Ja smażyłam na patelni teflonowej pierś z kurczaka, doprawiałam je mieszanką przypraw do drobiu, ale można zamiast kurczaka położyć na pizzy np. tuńczyka w sosie własnym (co kto lubi ). Brokuł warto przed położeniem na pizzę nieco podgotować, gdyż może być twardy, pomidory sparzyłam i
obrałam ze skórki.
Kiedy ciasto już nam urośnie, rozwałkowujemy je na blaszce, u mnie wyszło to dość bezkształtnie, ale następnym razem się poprawię :-) Smarujemy je sosem pomidorowym i układamy farsz.
Pizzę pieczemy na dolnej półce w rozgrzanym do 220 stopni piekarniku, przez ok. 15-20 min.
Przed upieczeniem.
Upieczona, gotowa do konsumpcji. Zajmowała prawie całą tę dużą blachę z piekarnika.
Pizza podzielona została na 6 kawałków, wartość kaloryczna 1/6 pizzy to 332 kcal.
Dodam, że jednym kawałkiem takiej pełnoziarnistej pizzy się najadłam :-)
Życzę smacznego :-)
Uwielbiam domowe pizze w każdym wydaniu :D
OdpowiedzUsuń