Paczuszki dla maluszka

Pewnie niejedna mamusia przyszła lub też świeżo upieczona spotkała, albo lada moment w szpitalu spotka się z wypełnieniem przeważnie dwóch ankiet zawartych w tzn. niebieskich i różowych pudełeczkach.

Już same niebieskie pudełka rozdawane w szpitalu mamom zawierają w sobie moc prezentów w postaci próbek kosmetyków, pieluszek. chusteczek, proszków do prania dla dzieci, u mnie także smoczka Avent (koleżanki natomiast Lovi), a czasem nawet jak to było w przypadku innej koleżanki książki "Język niemowląt" Tracy Hogg. Do tego od mojej położnej środowiskowej otrzymałam kolejną porcję próbek i małą butelkę Avent Naturals.

Ale w zasadzie ja nie o tym :-) Tematem mojego posta są upominki jakie przyszły do mnie do domu już dawno po wypełnieniu owych ankiet.

Jako pierwsza przyszła przesyłka od firmy Hipp. Pudełeczko prezentowało się niczego sobie i zawierało słoiczek z młodą marchewką i ziemniaczkami oraz małą łyżeczkę przeznaczoną dla dzieci w pierwszym okresie rozszerzania diety, dodatkowo załączone były dwa małe poradniki jeden dotyczący mlek modyfikowanych (na który póki co mało uważnie rzuciłam okiem) oraz drugi opisujący kolejno słoiczki, soczki i herbatki marki Hipp. W zasadzie porad dotyczących rozszerzania diety tu niewiele, raczej podstawowe zasady, ale i tak można dowiedzieć się z książeczki, że wszystkie warzywa i owoce zawarte w słoiczkach pochodzą z upraw ekologicznych.
Dodatkową niespodzianką były kupony zniżkowe do sieci sklepów Rossmann na pojedyncze sztuki z poszczególnych grup produktowych. Był tam również kupon na kolejne pudełeczko dla maleństwa, które w sklepie można było odebrać za grosik (zdjęcia niestety nie mam, ale była w nim kolejna większa łyżeczka, soczek jabłkowy i słoiczek z obiadkiem na bazie indyka).
Z kuponami poszłam na zakupy, wróciłam obładowana i dodam jeszcze, że gdy akurat Rossmann ma promocję na któryś z produktów to jeszcze rabat się sumuje, jak i również doliczane są rabaty z kartą Rossnę.



Po jakimś czasie przyszła kolejna przesyłka. Tym razem z prezentem wkroczyła marka Bobovita.
Zdziwiło mnie jednak, że na pudełku widniała cyferka dwa. Zastanawiałam się nawet wraz  koleżanką, kiedy dostałyśmy "1"? Potem doszłyśmy do tego, że jedyneczka w postaci krótkiego poradnika o żywieniu była w niebieskim pudełku, ale może za to doczekamy się jeszcze "3"? Byłoby miło....:-)
Bobovita sprezentowała nam porcję kaszki Expert i słoiczek typu "Moja pierwsza łyżeczka" z marchewką.
Dodatkowo w pudełku znajdował się bardzo fajny, obszerny poradnik dotyczący rozszerzania diety. 
Książeczka bardzo poukładana, a porady proste i zachęcające do stosowania. Ja dodatkowo ze strony pobrałam sobie aplikację mobilną na tablet i teraz każdego kolejnego dnia mogę przeczytać sobie co powinnam Kornelii prócz mojego mleka podać do jedzenia (oczywiście po podjęciu decyzji o rozpoczęciu rozszerzania diety).

Kilka tygodniu później zdziwiłam się bardzo, gdyż przyszła do mnie druga identyczna paczuszka:-) Moja koleżanka miała podobnie, nie wiem czy to jakiś bonus dla nas mam rodzących w czerwcu 2014?:-) A może jednak błąd Matrix'a?




Moje paczuszki przyszły najprawdopodobniej jako konsekwencja wypełnienia ankiet w szpitalu, ale jeśli niedawno urodziłyście, a takich ankiet nie otrzymałyście lub z jakiegoś powodu nie mogłyście ich wypełnić, to nie musicie się martwić. Wystarczy, że wejdziecie na strony obydwu marek i zapiszecie się do klubów, a te same prezenty najpewniej do Was trafią:-)

Komentarze

  1. Ja otrzymałam takie paczuszki po rejestracji na stronie Bobovita i Hipp. Dodatkowo rejetrując się na stronie Bebilony otrzymałam małego pluszowego misiaczka. A po rejestracji na stronie Bebiko otrzymałam kilka razy próbki z mlekiem modyfikowanym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już w bebilonie nie dostaje się misia tylko śliniak. Wiem bo dwa razy dostałam od nich paczkę :)

      Usuń
    2. Aha, a ja śliniak też dostałam, ale to już po urodzeniu, a przed urodzeniem misiaka. A odnośnie tych ankiet, to u mnie z pewnością dzięki nim nie otrzymałam tych dodatkowych paczek bobovity i hippa, bo sama je zamawiałam rejestrując się na ich stronach. Jedyne co jest skutkiem wypełnienia tych ankiet to odsprzedawanie danych innym firmom, które później dzwonią z różnymi ofertami typu "super książeczki dla dzieci za jedyne 49,99" albo "jedyna taka możliwość zamówienie zestawu do nauki języka angielskiego za pół ceny...." ja już milion razy otrzymywałam takie telefony i smsy konkursowe. W tych smsach zazwyczaj nie ma moich danych tylko imię dziecka.

      Usuń
    3. Akurat co do tego, że z ankiet nic się nie dostaje, nie mogę się zgodzić. Ja przesyłkę z Hippa na pewno dostałam po ankiecie. Nie byłam zarejestrowana na stronie, zrobiłam to dopiero jak koleżanka mi powiedziała o swojej paczuszce, dzień po zarejestrowaniu (a rejestrowałam się wieczorem) przyszła do mnie moja przesyłka. Nie wierzę w tak ekspresową obsługę:-) Do Bobovity zarejestrowałam się też później, a przesyłki przyszły dwie takie same, więc pewnie jedna z ankiety a druga ze strony.

      Usuń
    4. Nie mówię, że się nic nie dostaję. Owszem paczuszki szpitalne są fajne i świetnie, ze jest taka możliwość, że je dostajemy. Co chwilę się zmienia zawartość paczek i być może akurat u Ciebie była taka akcja i rzeczywiście z tych danych szpitalnych później wysłali Ci te zestawy Hippa i Bobovity. Jednak fakt jest taki, że sponsorzy tych paczek odsprzedają nasze dane i właśnie dzięki temu dostaję raz na kilka miesięcy jakieś smsy konkursowe "specjalnie dal mamy dziecka Krzysiu..." i telefony z propozycjami zakupu czegoś dla dziecka. Moja koleżanka rodziła później i też od momentu jak wypełniła tą ankietę szpitalną nagle zaczęła otrzymywać jakieś smsy :) No, ale da się ten skutek przeżyć ;) Dobrze, że cokolwiek dają - to taka miła niespodzianka zawsze :)

      Usuń
  2. TEŻ korzystam z tej aplikacji bobovita - mam w telefonie i idealnie sprawdza się teraz, kiedy wprowadziłam słoiczki. Chociaż pediatra mówił, żeby na razie przez 5 dni dawać to samo (owoc, albo warzywo) bo jak coś uczuli to przynajmniej będzie wiadomo co :)

    Czekam też na swoją przesyłkę od Bobovita, ale mam wrażenie, że nigdy nie przyjdzie :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi też połowe butelek i smoczków udało się wygrać :) Niestety mój maluch upodował sobie smoczki tylko z aventu więc przestałam wypełniac ankiety i brac udział w konkursach bo to i tak musiałam to komus oddawac. Ale cieszę się że przy nich zostałam, mały korzystał z nich prawie półtorej roczku a ząbki ma teraz równe i zdrowe :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kornelkowa Mama na tropie wysypki!

Test laktatora elektrycznego Canpol Babies Easy Start

Pawilon ogrodowy SANKT HANS z Jysk - co powiemy na jego temat?