Wiedziałam, że prędzej czy później musiało to nastąpić... Niestety tydzień temu musiałam iść z Kornelią do lekarza z powodu kolejnego nawrotu pleśniawek (o tym Wam też niedługo napiszę). Nie udało mi się jej na szybko zarejestrować do poradni dzieci zdrowych, bo tam terminy zamawia się z minimum tygodniowym wyprzedzeniem, więc trafiłyśmy do poczekalni dzieci chorych:-/ Pech chciał, że tego dnia było na dworze wyjątkowo mroźno i wietrznie, więc nie byłam w stanie spacerować z wózkiem na zewnątrz. Wizytę odbyłyśmy,... i po 5 dniach Kornelka zaczęła gorączkować. Temperatura sięgała 39 stopni, ale innych objawów nie odnotowaliśmy. Już wcześniej słyszałam o chorobie, którą potocznie nazywa się 3-dniówką i zaczęłam podejrzewać, że to właśnie to. Przeszperałam internet w poszukiwaniu informacji i wyczytałam kilka wskazówek jak zachować się, gdy dziecko gorączkuje, bo w tej kwestii byłam kompletnie zielona. Dla tych osób , które nie wiedzą nic na temat tej choroby napiszę trochę pomocnych rz