Dylematy młodej mamy - prawdziwy płacz czy wymuszanie?
Dużo mówi się o tzw. "buncie dwulatka", a czy nie jest czasem tak, że to charakterek malucha powoduje, że przechodzi on bunt na wielu etapach swojego życia? Może w niektórych przypadkach można mówić o buncie roczniaka, dwulatka, trzylatka itp.? Kornelia wczoraj skończyła 10 miesięcy. Czas ten minął mi jak mrugnięcie okiem. Nie wiem kiedy z maleństwa stała się już całkiem komunikatywną panienką. Pewnie bardziej doświadczone mamy powiedzą: " co to jest 10 miesięcy!" Tak, macie rację,... to niedużo jeśli spojrzy się na nasze życie, ale patrząc z mojej perspektywy to przecież CAŁE ŻYCIE! Kornelii :-) No dobra, ale do rzeczy :-) Od jakiegoś czasu obserwuję jak rozwija się charakter mojej córki. Nadziwić się nie mogę, że jest aż tak uparta. Dodatkowo efekt ten potęgowany jest od kilku dni wyrzynaniem się prawej górnej jedynki, zatem daje się we znaki również w nocy. Niejednokrotnie staję przed dylematem, w jaki sposób powinnam reagować na zachowania Małej. Kornelia