Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2018

Post dr Dąbrowskiej - trwam dalej 33/40/1

Obraz
Pewnie część z Was myśli, że skoro nie piszę na blogu, to już dawno odpadłam z postu... :-) Nie pisałam, bo byłam bardzo zajęta ostatnio przygotowaniami do targów, na których byliśmy w połowie marca, do tego było dużo imprez po drodze (moje urodziny i Kornelkowego Taty, do tego warsztaty w przedszkolu) na które robiłam rozliczne ciasta i słone przekąski. Na pisanie czasu nie znalazłam... niestety. Trwam w poście dr Dąbrowskiej dalej. Dzisiaj mam swój 33 dzień. Zatem jeszcze tydzień i kończę. Samopoczucie mam bardzo dobre, głodu niemalże nie czuję za wyjątkiem sporadycznych "burczeń" w brzuchu i zwyczajnych zachcianek takich typowo wymyślonych "z głowy". Odczuwam sporo pozytywów tej diety. Pierwszy z nich i chyba póki co najważniejszy, to fakt że od początku postu (dnia 1 i 3) nie boli mnie głowa. Wcześniej zanim zaczęłam spożywać takie ilości warzyw jak obecnie, prawie codziennie zmagałam się z bólami głowy, które zwalczałam dawką solpadeiny na zaledwie 3 godz