Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2015

Mam w domu "żywe srebro"

Obraz
Ostatnim razem usprawiedliwiałam brak czasu tym, że mam w domu bardzo ruchliwą i "chodzącą wszędzie" istotkę. Kornelia jest jak "żywe srebro" - jest jej pełno. Czasem muszę uważać, żeby przypadkiem na nią nie nadepnąć, gdy coś gotuję w kuchni, bo nawet gdy sądzę, że została w pokoju i się bawi, to często stoi już za mną. Na dowód tego chciałabym pokazać Wam dzisiaj kilka fotek, które udało mi się zrobić Kornelii przyłapanej na gorącym uczynku.  To jedno z pierwszych tego typu zdjęć.  O tej sytuacji już Wam pisałam - ja z Kornelkowym Tatą myśleliśmy, że nasza Córeczka jeszcze śpi, a ona w najlepsze wyciągnęła wszystkie "paklanki" sztuka po sztuce z opakowania, zasmradzając przy tym ich pięknym aromatem cały pokój. Kornelia pasjami grzebie w rzeczach na stoliku, na którym mamy wszystkie jej przybory pielęgnacyjne. Potrafi przenieść całą jego zawartość z pokoju do pokoju. Czasem wystarczy, że pójdę zrobić coś do picia, wrócę a na stoliku już pus

Projekt dom – lipcowo-sierpniowe zmagania z upałem

Obraz
Witajcie! Kornelkowa Mama pisała o swoim usprawiedliwieniu – nic ująć, ale trochę dodać J Dodaję jeszcze ogromne zamieszanie u mnie w pracy (zmiana Prezesa, reorganizacja, otrzymana propozycja zmiany pracy (enigmatycznie napiszę, że związana nie tylko z moim wyborem, ale i z wyborem mnie)), która jest w toku od niemal miesiąca i na koniec także i moje dziwne i zaskakujące problemy zdrowotne, które jeszcze w lipcu mnie dopadły wyprzedzając naszą wspólną infekcję (do tej pory podejrzewam jakiś udar słoneczny z komplikacjami, choć głowy nie dam). Dodatkowo na budowie było kilka dni zastoju z powodu fali upałów i całkiem niemałych problemów organizacyjno-finansowo-osobowych. Wszystko to spowodowało, iż i tempo budowy siadło oraz i nasz dzienniczek zmienił się w tygodniczek, a i tak mniej dokładny. Od 2 lipca do 24 sierpnia: - został wylany wieniec na poddaszu, który kilka razy dziennie podlewaliśmy z KM - zostały dostawione ściany poddasza - powstała konstrukcja dachowa

Powrót na bloga i urodziny Kornelki

Obraz
Zaniedbałam Was, ... bardzo za to przepraszam! Co najgorsze zaniedbałam również siebie, swoje zdrowie, postanowienie noworoczne, że wrócę do wagi sprzed ciąży i pewnie wiele innych tematów. Czas mija mi tak szybko, że nie nadążam z większością założonych na dany dzień obowiązków. Opieka nad Kornelią zajmuje mi mnóstwo czasu, do tego niedawno całą naszą trójkę dopadła infekcja, jak pewnie wiecie budujemy też dom, no i jeszcze prowadzę małą działalność internetową, bo z czegoś trzeba żyć. Wszystko to wypełnia mi dzień tak szczelnie, że nie ma w nim czasu ani na odpoczynek, ani na spokojne pisanie. Dodatkowo Kornelka jest bardzo żywiołowym dzieckiem, jest niczym "tornado", gdzie przejdzie tam zostawia po sobie tylko ogólny nieporządek i matkę (czyli mnie) rwącą włosy z głowy, gdyż po raz n-ty musi ten chaos ogarniać. No i w taki właśnie sposób przegapiłam czas, aby napisać Wam o roczku Kornelii, czas w którym mogłam się pochwalić jak pięknie moja córka chodzi (a przecież pos